Od dłuższego czasu planowaliśmy wycieczkę do stolicy Dolnego Śląska. Nie było łatwo, bo ile głów, tyle pomysłów, ale w końcu doszliśmy do kompromisu :o) 15 czerwca wyruszyliśmy pociągiem do Wrocławia i tam przeżyliśmy niezapomniane chwile. Pierwszą atrakcją okazał się przejazd tramwajem, który dowiózł nas do ZOO. Różnorodność zwierząt i roślin z poszczególnych kontynentów wprawiła nas w zachwyt, a czasem w zdziwienie… W Afrykarium największe wrażenie zrobiła na nas hipopotamiczka Zumba, która ma dopiero 3 tygodnie, a już waży 25 kg i ryby, o których istnieniu wcześniej nie mieliśmy pojęcia. Najbardziej zainteresowały nas małpy – sami nie wiemy dlaczego …
Następnie spacerkiem udaliśmy się do Pasażu Grunwaldzkiego, gdzie mogliśmy iść do kina, na obiad lub/i na zakupy. Kiedy wydawało się nam, że lepiej już być nie może, pojechaliśmy do aquaparku. Tu okazało się, że wodne szaleństwa to forma ruchu, która sprawia nam najwięcej radości i przyjemności. Niestety nadszedł wieczór i  musieliśmy wracać do Zgorzelca, więc po spotkaniu z wrocławskimi krasnalami udaliśmy się do pociągu.
Wycieczka okazała się wyjątkowo udana, bo mogliśmy razem spędzić czas i dowiedzieć się o sobie rzeczy, których wcześniej nie wiedzieliśmy. Fajnie, że lubimy się coraz bardziej :o) Za opiekę ślicznie dziękujemy p. Wioli Dziekońskiej i p. Ewie Mazur. Prosimy o rezerwowanie  terminu wrześniowego.
2a